Chiny – Pekin

Dzień 7 Lot do Pekinu i zwiedzanie Pekinu

W Pekinie wylądowałem około godziny 14:00. Wylot z Pekinu do Auckland miałem o godz. 1:00. Czas na zwiedzanie to około 11 godzin. Do centrum (stacja metra Qianmen) dojechałem około godz 16. W Pekinie już kiedyś byłem na wyjeździe „zorganizowanym” i zwiedzałem go kilka dni, ale będąc prowadzanym „za rączkę”. Teraz wolę zwiedzać indywidualnie i na ten krótki czas pobytu wybrałem zwiedzanie Świątyni Nieba (Temple of Heaven). Dlaczego nie placu Tian’anmen – bo żeby na niego wejść trzeba zrobić rezerwację internetową dzień wcześniej. Cała okolica otoczona jest barierkami i chińskimy służbami mundurowymi. A jest to tylko „goły” plac z portretem znanego przywódcy i bramą wejściową do Zakazanego Miasta.

  1. Qianmen

Okolice stacji metra Qianmen to teren gdzie dawniej były bramy wjazdowe do miasta.

2. Hutongi: ulica Meishi – może to nowe hutongi, ale trochę atmosfery mają.

Dużo sklepików z tradycyjnym jedzeniem i pamiątkami. I służb mundurowych też.

Idąc dalej w kierunku Świątyni Nieba przeszedłem na ul. Qianmen (poza deptakiem). Trasa którą podążałem okazała się dość długa (sprawdziłem, ale potem – 4,5 km). Zaczęło się robić późno, obawiałem się że zamkną mi zabytek który miałem oglądać. Ale zdążyłem.

3. Świątynia Nieba (Temple of Heaven)

Świątynia Nieba to kompleks sakralnych budowli, został wzniesiony między 1406 a 1420 rokiem, w czasie panowania cesarza Yongle. Ten sam monarcha wzniósł także pekińskie Zakazane Miasto. Cały kompleks to olbrzymi sakralny obszar, z kilkoma świątyniami, położony w rozległym parku ( i tym się różni od placu Tian’anmen). Cały kompleks został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Po dojściu do końca Danbi Bridge do Chengzhen Gate okazało się, że jest ona już zamknięta (po godz. 18). Strzałka pokazywała czynną bramę East Gate ale w odległości 1100 m. Musiałem dojść, ale było ciężko – w Pekinie przeżywałem jakiś kryzys w chodzeniu a miałem z sobą bagaż (cały ekwipunek wyprawy to bagaż podręczny). Tam była jednak stacja metra z której podjechałem na deptak Qianmen, gdzie (już zrobiło się ciemno) mogłem poddać się pełnemu relaksowi nawet przez 3 godziny.

4. Deptak Qianmen

Relaks z takimi widokami.

Kolację zjadłem w hutongach

Około godziny 22:00 opuściłem przyjemny teren relaksu i udałem się na lotnisko PEK metrem i Airport Expressem ze stacji Dongzhimen. Czekał mnie najdłuższy lot tej wyprawy 11 godz. i 55 min.

Trasa zwiedzania w Pekinie – 27900 kroków